Na ostatni dzień roku zrobię wpis (kto by pomyślał:)
Nie będzie to coś wyjątkowego, pieczołowicie przygotowanego i zaplanowanego wcześniej, gdyż zwyczajnie brakło czasu i siły. Zresztą wpisy na blogu od jakiegoś czasu są sporadyczne. A że dziś siedzę ze spuchniętą połową twarzy, bo robioną miałam ósemkę i coś tam nie zostało do końca wyszlifowane a teraz drażni policzek i zrobiło się już zapalenie. Wyglądam jak miś Jogi :D
Już widzę jak będę prezentować się wieczorem. Trzeba obejrzeć tutoriale "jak umiejętnie zakryć włosami balon na twarzy" - polecacie coś? :P
Ale cóż, zdarza się.
Za to chciałabym wam życzyć wszystkiego dobrego. Zawsze idźcie do przodu, spełniajcie marzenia i to jak najszybciej ,cieszcie się każdym dniem i nigdy nie patrzcie do tyłu ;)
To tyle kochani. Bawcie się dobrze dziś wieczorem.
I jeszcze kilka zdjęć to oddają świąteczny klimat ;)