26 marca 2014

Converse-finally!

W poprzednich dwóch postach sporo pisałam, dlatego postanowiłam nie męczyć was rozprawianiem nad tym w co jestem ubrana. Nadmienię jedynie, że Conversy, to mój Singapurowy zakup do tego przypadkowy. Jednego dnia zajrzeliśmy do galerii handlowej-jednej z tysiąca tamtejszych i wpadliśmy 
na sklep Conversa. A że ja od lat marzę o tych oryginalnych w kolorze ecru z czerwonym górnym paskiem, to sobie tak zajrzałam. Skończyło się na zakupach dla mnie i dla mojego męża ;) Cena nas przekonała. Były o połowę tańsze jak             u nas. Przeliczając, zapłaciłam jakieś 150zł (za jedną parę). Normalnie hit, pojechać do Azji i wrócić z upragnionymi Conversami :D










fot ja i mąż ;)
top - Mango
spodenki - Stradivarius
torebka - Paulinaschaedel
trampki - Converse
bransoletka - Swarovski, prezent :)


1 komentarz: