30 września 2014

Time to say bye bye

Moi kochani dziś będzie trochę inaczej. Zrobiłam wpis ze zbiorem fotek z lipca i sierpnia. To takie mini podsumowanie wakacji ;) Było się tu i tam w większości na krótkich wyjazdach. A że dzisiaj ostatni dzień września to czas przestawić się na jesienno-zimowy sezon, pomimo tego, że na zewnątrz (bo nie powiem, że na polu :P) jest ciepełko.
No bywa i tak. Bye bye lato ;)














foty z telefonu ;)


22 września 2014

Must see this place #5

Wczoraj po sytym obiedzie przechadzaliśmy się z naszym rudym po dzielni. A że od dwóch może trzech miesięcy jest nowa miejscówka, to trzeba było tam zajść i wypić kawę. Generalnie jest to kolejne hipsterskie miejsce na krakowskim Zabłociu, które rozwija się w tempie ekspresowym - o Zabłociu oczywiście mowa :)
Jest szansa, że niedługo będziemy mieć takie swoje "soho" :D

Stary magazyn, klimat totalnie industrialny i oczywiście bardzo trendy. Coffee Cargo 
na ul.Przemysłowej 3 to kawiarnia, trochę pub, trochę miejsce przeznaczone na wszelkiego rodzaju wydarzenia kulturalne no ale z pewnością jak już wspomniałam miejsce ściągające hipsteów ;) Znajdziecie tam wrzechobecne palety euro, kontenery typy Cargo, szpule po stalowych linach, które służą za stoliki i stare meble. Czyli wszystko jak należy ;) Klimat trochę przypomina 
portowe, przemysłowe miasto. Warto wspomnieć o tym, że jest to nowa siedzibą palarni Coffee Proficiency. Co oznacza, że kawa w tym miejscu jest najwyższej jakości i pochodzi z tak zwanego Direct Trade. 
Znane jest źródło i pochodzenie kawy a nawet warunki pracy na plantacji. Można tam również zaopatrzyć się w świeżo mieloną kawę jak i akcesoria do profesjonalnego parzenia kawy. 

Koniecznie zajrzyjcie do Coffee Cargo. Mi kawa smakowała nieziemsko a tiramisu jak widać na zjęciach szybko zniknęło :)













fot. me and my iPhone

13 września 2014

Little black hearts

Piłam dziś kawę z kumpelą w bardzo znanym miejscu na Kazimierzu - Mleczarni. Aż wstyd przyznać ale w tym sezonie nie byłam tam ani razu. Ogródkowa część Mleczarni właśnie działa 
w okresie od wiosny do jesieni. Na środku stoi wielki kasztan, więc moment w którym orzechy kasztanowca zaczynają spadać Ci na głowę ( bo siedzi się pod drzewem) oznacza, że sezon się kończy. Portale pogodowe mówią, że                     w najbliższych dniach w Kr ma być ciepło, to jest szansa, że jeszcze we wrześniu wypiję tam kawę drugi raz. :)
No i z pewnością jest to bardzo urokliwe miejsce, które warto odwiedzić.

A byłam dziś na biało-czarno. Koszula niby zwyczajna, myk w tym, że posiada malutkie czarne serca, które na moje oko zmieniają wiele w całym zestawieniu i to w zupełności wystarczy. Spodnie woskowane (tak jakby) kupione dokładnie rok temu. Już się ścierają ale są wygodne. Co ciekawe, większość spodni jakie mam z Bershki, bardzo dobrze się nosi ;) Na koniec moje espadryle wyhaczone na ciuchach - były nówki ;) Na koniec listonoszka z którą wczoraj się przeprosiłam i znowu ją noszę hehe :D

Wracacie czasem do ciuchów, akcesorii po latach? ;)














fot. Małgorzata :)

koszula - H&M %
spodnie - Bershka
espadryle - lumpeks
bransoletki - Sinsay, Lilou - prezent
torba - Zara stara :)