27 marca 2013

Mokotowska street


Ulica Mokotowska w Warszawie pod koniec XIX stała się modnym miejscem zamieszkania arystokracji i burżuazji. Kilka dni temu spędziłam jeden dzień w stolicy i postanowiłam sobie zrobić spacer po tej okolicy. Miałam dosłownie godzinkę a zawsze chciałam chociaż przejść się tą drogą licznych butików, showroomów, concept storów i poczuć ten paryski szyk :) Wiedząc, że na tej ulicy ubiera się arystokracja XXI z całej Polski. 
Musiało to dość śmiesznie wyglądać, kiedy ukradkiem pstrykałam fotki swoim iphonikiem :) 
A co tam :)
Udało mi się wejść do dwóch Butików i już od wejścia chciałam powiedzieć "wow" :) Bohoboco te ciuchy z bliska wyglądają jeszcze lepiej jak na fotkach. Aż bałam się dotykać. Za to salon Lilou w środku jest tak cudowny, że mogłabym tam spędzić pół dnia i to nie ze względu na 
biżuterię, ale na samo wnętrze. Kamienna fontanna z żywymi kwiatami na środku, surowy klimat, ale właśnie taki lubię. Z kolei w mini saloniku Wearso rozłożył mnie na łopatki owczarek australijski założycielki brandu, który smacznie spał pod biurkiem z wyciągniętymi łapami :) A tak nawiasem mówiąc to nie znałam tej marki i już wiem,  że wrócę do tego miejsca :D Myślę, że naskrobię osobny post o Wearso. 

Jak zobaczycie na fotach na Mokotowskiej mamy Roberka Kupisza, Zienia, Loft37, Krzysztofa Stóżynę etc.
Niestety mój portfel jeszcze nie jest gotowy na zakupy w tej drogiej okolicy, ale może kiedyś... ;)




psiak z Wearso








wnętrze Lilou





u Zienia ceny tylko 4 cyfrowe ;)






19 marca 2013

Hand made by ME


Przedstawiam wam moje ulubione od października spodnie :) A do tego mają ciekawą historię. Otóż po wakacjach do sklepów zawitał wojskowy trend, spodnie w kolorze khaki były wszędzie. 
Więc poleciałam do Stradivariusa i kupiłam sobie takie ciemno zielone rurki. Byłam cała szczęśliwa, dopóki nie pojawiła się plama, taka od wybielacza. Najgorsze było to, że ponosiłam je zaledwie 
2 tygodnie. Oczywiście musiałam sprzątać i nie zauważyłam jak jakiś detergent kapnął na spodnie, ach. Nie chciałam ich wyrzucać, bo wygodne były i fajne-są dalej :D Myślałam, myślałam i wymyśliłam, żeby dorobić więcej plamek :D Tak oto powstały spodnie hand made by me. Wybielacz nie zadziałał ale Domestos już tak :)

Chyba polubiłam je jeszcze bardziej. Są tak efektowne, że inne rzucające się w oczy dodatki są wręcz zbędne.
Więc najlepiej na górę założyć jeden kolor. W tym wydaniu mam sweter al'a moher, ale często zakładam do nich jeansową koszulę. 

Lubicie kombinować z ciuchami? Tu wyciąć, tam doszyć, tu skrócić, tam dodać :D 









fot Nadia Tyszkowska

spodnie - Stradivarius, przerobione przeze mnie
sweter - sh
sztyblety - sh
kolczyki/pierścionek - House


15 marca 2013

Chmiest


W ostatnią środę miałam przyjemność być jedną z pierwszych klientek nowo powstałego salonu fryzjerskiego w Krakowie na Karmelickiej 28/8. 
Bogumiła Ewa Chmiest pomysłodawczyni i właścicielka salonu to przesympatyczna osoba do tego ma wielki talent. Jak sama o sobie pisze, doświadczenie ma duże :) A inni wypowiadają się o niej w samych pozytywach mówiąc, że posiada rzemiosło i wysoki talent profesjonalizmu. A to się teraz ceni.

Osobiście jestem bardzo zadowolona. Wiem, że nie poszalałam, ale chyba jeszcze nie mam odwagi na super szałową fryzurę :) Wszystko przyjdzie z czasem. Dobrze się czuję z tym co mam na głowie, moje włosy fajnie się układają i nie mam problemów z ich ułożeniem. 

Salon jeszcze się urządza, ale sama atmosfera już przyciąga klientów. Tak więc, jeśli nie macie dobrego  fryzjera w Krakowie, lub chcecie zmienić na nowego to polecam.

Wybaczcie mi jakoś niektórych fotek, tych co robiłam iphonikiem ;D












11 marca 2013

Inspirations #2

10 dni do kalendarzowej wiosny. Póki co, mamy tyko takie sporadyczne dni pełne słońca. Temperatura jeszcze walczy, raz na plusie raz na minusie. Ja wierzę, że to już końcóweczka :D

A dziś kolor szary. Jest szaro buro, ale ten kolor ma coś w sobie co ja lubię. Ciągle poluję na super ciepła, taką przytulastą szarą bluzę z kapturem :D

Hmmm wychodzi na to, że moje inspiracje będą według jakiegoś tam harmonogramu kolorów. :)
Enjoy