21 sierpnia 2015

Labyrinth with strips

Wakacje powoli się kończą. Oznacza to jedno, na ulicach będzie ciasno a już zdążyłam się przyzwyczaić do mini korków. Upały mieliśmy, więc nikt nie powinien narzekać, że pogody nie było. ( tylko rolnicy) Oczywiście byłoby lepiej z temp 26-28 max ale cóż. Ja nie narzekam. Rok temu w połowie sierpnia było już dużo chłodniej. 
Pamiętam, bo spędzaliśmy wtedy długi weekend w Ogrodzieńcu i wieczorami było zimnawo. Kurtki zakładaliśmy.
A nawet zrobiłam tam sobie kilka fotek. Daje wam tu linka - Weekend sierpniowy

Co do mojego outfitu to jest na luzaka, czyli to co Viola lubi najbardziej ;) Jak widać mam tutaj niezniszczalne Conversy do tego t-shirt z nadrukiem i spódnicę ołówkową, którą sobie sama uszyłam ;) Nie będę ściemniać, szycie bardzo mnie wkręciło. Tak naprawdę wszystko co się z tym wiąże. Ostatnio bywam 
częściej w sklepach z materiałami jak w lumpeksach. Porobiło proszę ja was?! :D

I na koniec o samym fotografie. Zosia, która zrobiłam mi te zdjęcia to młoda uzdolniona dziewczyna.  Nie wiem jak wam ale dla mnie foty są całkiem spoko ;)  








fot. Zosia Kielmas
t-shirt - She's a riot
spódnica - handmade
trampki - Converse
okulary - H&M
torebka - paulinaschaedel


17 sierpnia 2015

Countryside

Drugi koniec Polski ale jaki piękny. Moi drodzy przedstawiam wam kawałek Suwalszczyzny ;)
To był pierwszy raz jak odwiedziłam ten rejon naszego kraju. I cóż tu dużo mówić - można się zakochać. Czysto, dużo przestrzeni, jeziora, pszczoły (waleczne) byki i sporo bocianów :D Należy wspomnieć o tych dwóch ostatnich. Otóż byki po zachodzie słońca wyły (raczej nie do księżyca :P ) Takie trochę bycze koncerty mieliśmy do ogniska hehe. A bociany były wszędzie. Chyba nigdy w życiu nie widziałam takiej ilości bocianów.
Łopuchowo nad jeziorem Hańcza.

Jeśli marzy się wam ucieczka od cywilizacji lub masz dość zgiełku miejskiej dżungli to z całego serca polecam właśnie to miejsce.













fot - ja i mój telefon