17 sierpnia 2014

Weekend chill

Luz blus na długo weekend proszę państwa. Wykorzystaliśmy czas w 100% aż miło się wracało 
do domu. No i muszę się pochwalić, że podczas tych trzech dni udało mi się 2 razy biegać jeeeee :D Prawdopodobnie dla wielu z was to nic takiego. Co tam takie bieganie a do tego ta otoczka ekscytacji jakby co najmniej człowiek trafił szóstkę w totka ;) A ja dosłownie szaleje ze szczęścia. 
Od dawana chciałam nauczyć się biegać. Dokładnie tak, nie zacząć biegać ale wręcz nauczyć się biegać. Jest to dla mnie wielkie wyzwanie i mam zamiar w tym wytrwać - trzymajcie kciuki ;) Ponad tydzień temu sama sobie rzuciłam wyzwanie o tu

A tutaj widzicie taki mój luzacki strój. Ulubione glamdresy od Riska i super oversizowy t-shirt. Modnie nie modnie ale super wygodnie ;) Jak dla mnie styl oversize może trwać jeszcze dłuuugo, wcale 
się nie obrażę ;) 
Podsumowując, weekend udany bo w dresikach przesiedziany. Ludzie, co mi się tak dziś zarymowało... ochocho :D








dresy - Risk made in warsaw
t-shirt - H&M %
baleriny - Topshop
bransoletki - House, Sinsay
Naszyjnik - Sinsay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz