Dzisiaj z grubej rury. Jak wam się podobają moje trampki? Proszę państwa sama się tego nie spodziewałam ale kupione zostały w sieci znanych, czerwono-żółtych marketach. Tak te cuda są
z Biedrony - olala :D Co za czasy, dacie wiarę. Idziesz po mleko, ser żółty, avocado i mix sałaty
a po drodze kupujesz obuwie w jednym z boxów już na trasie do kas :D :D
Najlepsze jest to, że zauroczyły mnie bardzo. Granatowe w takie małe kropki a do tego jak najbardziej w trendach, czyli slip-on. Chyba czas przenieść się na łowy z lumpeksów na osiedlowe markety spożywcze :P
Będę sobie w nich biegała całe lato. Można tanio? A można. Nie oznacza, to że wszystko co z Biedry i Lidla będę zaraz nosić hehe. Zresztą może znaleźć się grupa ludzi dla, których nie do pomyślenia jest, żeby blogerka modowa łączyła ciucha z Zary i tramposzy z Biedronki.
A kto mi zabroni, no kto? :D
koszula - sh
spodnie - Zara
trampki - Biedronka
bransoletki - ByDziubeka, Modotikon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz