2 października 2015

Greece chilling

Na kursie w Slow Fashion Cafe bywa wesoło, kiedy wchodzę i jeszcze w drzwiach głośno oznajmiam "dziś szyje coś szybkiego, bo jutro wyjeżdżam" Wtedy widzę wymowny uśmiech mojej instruktorki, który mówi "...no zobaczymy" I zazwyczaj ma rację, bo wiecie jak 
to jest, kto się spieszy ...temu nic nie wychodzi haha :D Tym razem udało się. A oznacza to, że spódnica z koła to bułka z masłem :D 

Przed urlopem na fanpagu wrzuciłam fotkę właśnie tej spódnicy jaką sobie uszyłam w tempie ekspresowym ;) 
Tak też się prezentowała na wyjeździe.

PS. plaster na stopie w lisy dedykuję 4 letniej Polce - która ma ich mnóstwo. Takie w Minionki, Elzy i te inne :D










fot. Dawid
t-shirt - H&M
spódnica - handmade
klapki - Mango

2 komentarze:

  1. MÓJ MATERIAŁ!!!! JA CHCE TAKĄ SPÓDNICE -.-
    I PRZEPRASZAM, ALE LISY POWINNY BYĆ MI DEDYKOWANE :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie moge.. ale masz foty #topmodel #motyl

    OdpowiedzUsuń