23 czerwca 2013

jelly foot


I kto mi powie, że moda nie zatacza koła? ;) Takie gumowe sandały nosiło się za małolata. I jeśli dobrze pamiętam to były unisex, nie miało to znaczenia czy noszą je dziewczynki czy chłopcy. Szczególnie te, które są teraz w Topszopie i Pullandbear. Szkoda, że nie mam żadnego zdjęcia potwierdzającego ich istnienie w latach 80-tych :D Może ktoś z was ma?
Wróciły ale teraz można je znaleźć w sieciówkach i do tego trochę się cenią. Podobają mi się i mam do nich sentyment, jednak nie wiem czy zdecyduję się na taki zakup. Praktyczność podpowiada mi, że w ponad 30 stopniowe upały, mogą okazać się małą wtopą. Jak wyczaję jakąś przecenę to kto wie.
Oczywiście wybór jest w kolorach i fasonach. Enjoy-a może wy się skusicie? ;)

topshop

topshop

topshop

pullandbear

asos

asos


bcbg

footasylum.com

jimmychoo



2 komentarze:

  1. te różowe z Topshopu CU DO WNE <3

    OdpowiedzUsuń
  2. te czarne na obcasie z top shop przekraczają daleko granicę mojego poczucia estetyki, który nazwałabym kontrolowanym kiczem. paskudne... ale jestem zakochana w tych melissach http://shoesnet.home.pl/pl/p/Dance-hits-pinkbluebeige/255 :)

    OdpowiedzUsuń