Zima się rozpanoszyła na dobre. Wyjście do pracy zajmuje teraz więcej czasu niż zwykle. Przecież samochód sam się nie odśnieży:) Oznacza to, że piękne skórzane kozaki muszą chwilę poczekać. No chyba, że wsiada się do samochodu prosto z garażu:) Nie znoszę jak sól osiada na butach i je niszczy. Najlepszym wyjściem wtedy jest noszenie butów typu śniegowce. Posiadacie takie? Nie zawsze muszą być one brzydkie, masywne i tylko praktyczne. Osobiście posiadam dwie pary. Emu, są super ciepłe, ale nie sprawdzają się kiedy jest mokry śnieg. Drugie, no name kupione w lumpeksie (fot powyżej), idealne na śnieżyce, zaspy i typową polską zimę:)
Polecam sklep
zalando, jest duży wybór butów w różnych cenach.
lacoste
quechua
snoboot
tamaris
adidas
moonboot
moonbot
reserved
emu
zadna zima nie jest zla w takich butach :)
OdpowiedzUsuńostatnie emu są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś emu, ale mi się strasznie pokrzywiły i chodziłam jakbym miała platfus :D
OdpowiedzUsuńmoja mama ma coś podobnego jak te pierwsze, a szare, kupiła w jakimś markecie, bardzo praktyczne buty i stylowe też:)
o rany, a mnie strasznie takie buty nie podobają się :) wydaje mi się, że to ulepszona wersja gumofilców. strasznie mało subtelne :) Joasia W.
OdpowiedzUsuńFakt takie buciory, mogą być odbierane jako mało subtelne. I znowu wygrywa strona praktyczna:)
OdpowiedzUsuńMoonboot'y są extra i te Adidasa też. W końcu mamy wybór! I możemy się fajnie i wygodnie nosić zimą. Choć nadal widzę na mieście dziewczyny, które brodzą w śniegu w kozakach w szpic na 12cm obcasie :D
OdpowiedzUsuń