10 lutego 2015

Skirt for girls like me

Tak się zastanawiam co napisać? Jest zima i są przeziębienia. Te zdjęcia zostały zrobione kilka dni temu w Gdańsku. Słońce było piękne, więc pokusiłam się żeby zdjąć płaszcz. Matko jedyna czego to się nie robi dla fotek (jakie to śmieszne :D ) Zapomniało mi się też, że w Trójmieście wieje jak 
w Kieleckim ;) No to teraz smarkam, piję herbatę z miodem i cytryną i siedzę pod kocem przed kompem. Czapę miałam, więc to raczej nie z tego powodu :P
A jak już mowa o tym co na fotkach. To powiem wam, że wszystkie te rzeczy wyhaczyłam na wyprzedażach. Spódnica za całe 19 zł - taki szok. Jest świetna. Zrobiona z bardzo delikatnego 
i cieńkiego materiału, który przypomina skórę, więc nie sprawia wrażenia ciężkiej. No a czapa to hicior. Raczej nie zachodzę do tego sklepu z którego jest. Szukałam plecaka na wyjazd a wyszłam 
z czapą z Diversa. A to ci dopiero, przecież to takie normalne kiedy masz plan zakupowy 
a wychodzisz z czymś innym :D Oczywiście też była przeceniona







botki - Zalando
spódnica - Bershka
sweter - Reserved
czapka - Diverese
pierścionki - Mango

1 komentarz: