1 września 2015

Oh my deer

Historia spodni w jelenie jest następująca. Dawno temu podczas jednej z wypraw na ciuchy natknęłam się na męską koszulę w jelenie. Koszula była jak na słonia. Kompletnie nie do noszenia 
bo w rozmiarze XXL (amerykańskim) ale te jelenie sprawiły, że ją kupiłam. Tak przyznaję się, raz na jakiś czas robię zakupy bez sensu. Nie rozumiem wtedy siebie ani tego co robię ale cóż, zdarza się :D
Koszula leżała jakieś około 3 lat. I dzięki Bogu zaczęłam szyć :P ;) Odgrzebałam koszulę, popatrzyłam na nią i pomyślałam - a co jeśli połączę ją z innym materiałem...tadam. Mam dresy w jelenie. Czy może być bardziej hipstersko :D

A koniec historii jest taki, że mam zamiar więcej takich wyprodukować hehe :D






fot. Gosia Kyrcz
spodnie - handmade
tshirt - H&M
balerinki - Topshop

4 komentarze:

  1. coś genialnego!!!!! chcę widzieć więcej takich spodni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, jak więcej Wyprodukujesz zgłaszam się na ochotnika po pare:-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, jak więcej Wyprodukujesz zgłaszam się na ochotnika po pare:-P

    OdpowiedzUsuń